Złoty Potok i okolice

Pustynia Siedlecka

Pogoda jak malowana, więc grzechem było spędzić niedzielę w mieście. Postanowiliśmy z mężem oraz szkrabem wyjechać niedaleko, jednak w bardzo malowniczą i popularną wśród częstochowian okolicę – Jurę. Droga zaprowadziła nas do Złotego Potoku, ale zanim tam przystanęliśmy, postanowiliśmy podjechać na…

… Pustynię Siedlecką! Znajduje się ona raptem 4 kilometry od Złotego Potoku, a wydaje się mało znana i rzadko odwiedzana. Trafiliśmy tam co prawda do południa, jednak poza nami po okolicach kręciła się tylko jedna para z dzieckiem, więc cała pustynia dla nas! Co prawda daleko jej powierzchniowo do Pustyni Błędowskiej, jednak „piaszczystego uroku” jej nie brak.

Nawet reakcja Zuzi po wyjściu z samochodu była „wow!”. Dla niej to po prostu wielka piaskownica w której mogła się pobawić swoimi wiaderkami i łopatkami, a także pochodzić na boso po rozgrzanym piachu.

Po wygrzaniu stóp wróciliśmy do Złotego Potoku, zatrzymaliśmy się na parkingu, z którego łatwo można dotrzeć do popularnych źródełek. Prowadzi tam malownicza ścieżka przez las, a jak to u źródeł – woda krystalicznie czysta i zimna jak lód :)

Centrum Złotego Potoku to zalew. Wokół szereg atrakcji oraz punktów gastronomicznych, w tym głównie smażalnie pstrąga. To właśnie ta ryba jest prawdziwym symbolem miasteczka, a w okolicy znajdują się stawy hodowlane.

Oczywiście niedzielna wizyta w Złotym Potoku nie obyłaby się bez pstrąga, więc jak większość turystów, trafiliśmy do najstarszej pstrągarni. Pstrągarnia Raczyńskich jest ponadto jedną z najstarszych w Europie (ponad 125 lat!), a między stawami znajduje się tablica pamiątkowa ku czci Mikołaja Girdwoynia, który ją zaprojektował. Miejsce z pewnością urokliwe, ale nader zatłoczone. Ciężko wymanewrować autem w niedzielne popołudnie, nie mówiąc już o anielskiej cierpliwości w oczekiwaniu na posiłek. Nam na szczęście udało się być na 10 minut przed lawiną ludzi :)

To nie koniec atrakcji Złotego Potoku, znajduje się tutaj również dworek Krasińskich, otoczony kompleksem parkowym. Na jego terenie przepływa Wiercica. Dla Zuziaka byłoby to jednak za dużo, więc spacer po parku odkładam na następny raz!

Tagi: , pstrągarnia, pustynia, siedlec, złoty potok
fold-left fold-right
Betty
Szczęśliwa mężatka i mama Zuzi. Gotuję, bo lubię! Mam nadzieję, że moje wpisy zainspirują cię do kuchennych eksperymentów. Zobacz również mój profil Beata Filak na Google+

1 odpowiedź to Złoty Potok i okolice

  1. Nemi pisze:

    Uwielbiam spędzać słoneczne weekendy poza miastem:) W Złotym Potoku jeszcze nie byłam, za to na Pustyni Błędowskiej zdążyłam się już zgubić;)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>