Rogaliki z jabłkami

Kolejny przepis z zeszytu mamusi. Rogaliki zawsze kojarzyły mi się z jesiennego – zimowy wieczorami. Czas przypomnieć sobie przepis i zaprezentować na blogu.

Składniki:

• 2-3 jabłka (kwaskowe)
• 4 szklanki mąki
• 25 dag margaryny
• 5 dag masła
• 2 żółtka
• pełna łyżka cukru pudru
• 1 mała gęsta śmietana (szklanka)
• 5 dag drożdży
• szczypta soli
• odrobina cynamonu (opcjonalnie)
• cukier kryształ i brązowy (opcjonalnie (do posypania rogalików z wierzchu)

Jabłka myjemy, obieramy ze skórki, wykrawamy gniazdo nasienne i kroimy cząstki na mniejsze kawałki (tak jak do ciasta z jabłkami). Możemy do jabłek dodać trochę cynamonu jak ktoś lubi.

reklama

W międzyczasie w małym rondelku rozpuszczamy masełko, które odstawiamy do ostygnięcia (będziemy nim smarować środek rogalików).

Śmietanę rozcieramy z drożdżami, żółtkami i cukrem. Margarynę siekamy z mąką i dodajemy śmietanę z resztą roztartych składników. Całość razem zagniatamy starając się nie wyrabiać za długo ciasta.

Ciasto (odrywając po większym kawałku) rozwałkowujemy na grubość około 3 mm i wykrawamy kwadraty o wymiarach około 10 na 10 cm. Te smarujemy ostudzonym, rozpuszczonym masełkiem i nakładamy farsz. Zlepiamy je składając na pół, potem zawijamy mały trójkącik do góry (bardzo dokładnie, bo w przeciwnym razie podczas pieczenia nam się uniesie do góry – tak jak mnie przy niektórych rogalikach) i boki do „tyłu” i do „środka”.

Po prostu formujemy rogaliki

Wykładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i posypujemy cukrem (ja część białym, część brązowym).

Pieczemy w temperaturze 200 C aż do momentu zezłocenia się. Podajemy ostudzone.

Ale była wieczorna rozpusta