Kapuśniak

Kapuśniak – trochę zapomniałam o tej zupie, a warto sobie przypomnieć, bo bardzo lubiana i treściwa. Każdy ma jakiś własny na nią patent, z kim nie rozmawiam, nigdy proporcje poszczególnych składników nie wyglądają tak samo. Ba, czasem same składniki są bardzo zróżnicowane, np. mięso, kapusta czy ilość i warzyw. Przedstawiam zatem własną, sprawdzoną wersję.

Składniki:

  • 30 dag kapusty kiszonej z beczki (nigdy z woreczka!)
  • ¼ szklanki wody z kapusty (poprosiłam sprzedawcę, aby mi jej trochę więcej dolał do kapusty)
  • 25 dag żeberek wieprzowych
  • 8 dag słoniny
  • 1 l wywaru mięsnego
  • 1 cebula
  • 1 pietruszka (średnia)
  • 2 marchewki (średnie)
  • 1/3 selera (średniego)
  • 3 duże ziemniaki
  • 1 łyżka mąki
  • natka pietruszki



Przyprawy: sól, pieprz, ziele angielskie (3 kulki), liść laurowy (2), kminek (pół łyżeczki otartego).

1. W zimnej wodzie opłucz żeberka, a następnie w dość dużym garnku zalej je zimną wodą, trochę posól i zacznij gotować.

2. Następnie obierz warzywa i zetrzyj na tarce o największych otworach, ziemniaki pokrój w kostkę.

3. Zbierz „szum” który wytworzył się w trakcie gotowania żeberek, dolej swój wywar i wrzuć wszystkie warzywa oraz ziele angielskie i liść laurowy.

4. Kapustę odcedź z soku, który pozostaw, bo będziemy nim na końcu zakwaszać zupę. Poszatkuj ją, lecz nie za drobno i w osobnym, mniejszym garnku zalej ją zimną wodą i gotuj aż do miękkości.

5. Kiedy żeberka będą już miękkie (nie rozgotuj ich tylko), wyjmij je, poczekaj aż ostygną i obierz mięsko, które ponownie wrzuć do garnka.

6. Słoninkę pokrój kostkę, tak samo cebulę. Cebulę miałam naprawdę dużą, więc użyłam tylko pół. Wytop słoninkę na patelni. Dołóż cebulkę, zeszklij, posyp łyżką mąki, wymieszaj, podlej odrobinką zimnej wody, wymieszaj, zagotuj, wrzuć całość do zupy.

7. Gdy kapusta będzie już miękka (nie rozgotowana), wrzuć całą zawartość garnka do dużego garnka z zupą. Wymieszaj, przypraw kminkiem, pieprzem, w razie potrzeby jeszcze szczyptą soli. Spróbuj, bo na koniec będziemy dolewać kwaśny sok z kapusty. Tak jak napisałam, wlałam go około ¼ szklanki, lecz robiłam to stopniowo, próbując, czy nie przesadzam.

8. Nasz kapuśniak podałam z natką pietruszki na wierzchu. Było pysznie;) Co niektórzy pewnie skuszą się na kawałek świeżego, chrupiącego chlebka 🙂

Tagi: ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *