Kuleczki kokosowe w czekoladzie

Czekoladowe kuleczki oblane czekoladą

Robią miłe wrażenie zwłaszcza, że za dwa dni walentynki. Taki własnoręcznie wykonany prezent mile zaskoczy obdarowaną osobę. Co ważne – szybki i prosty przepis, a w dodatku bez pieczenia. Zobaczcie sami.

Składniki:

  • 200 gram wiórek kokosowych
  • 70 gram masła
  • 70 gram cukru pudru
  • 100 ml śmietany kremówki 30%
  • 100 gram gorzkiej czekolady
  • 100 gram białej czekolady
  • około 30 sztuk papierowych foremek o średnicy 3,5 cm (te najmniejsze)
  • 4 wykałaczki

Wiórki przesypujemy do miski (raczej większej). Odmierzamy odpowiednią ilość cukru pudru i dosypujemy ją do wiórek. Całość dokładnie ze sobą mieszamy.

Do garnka wlewamy odmierzoną ilość śmietany i wkładamy masło. Całość razem gotujemy na małym ogniu aż do momentu całkowitego rozpuszczenia się masła. Od razu wlewamy do miski z wiórkami, cukrem pudrem i starannie mieszamy do połączenia się składników. (Wszystkie wiórki powinny być wilgotne i całość zabarwi się na lekko żółtawy kolor).

Odstawiamy na blat do ostygnięcia.

Kiedy masa ostygnie, lepimy z niej małe kuleczki wielkości małego orzecha włoskiego. Możesz też na oko dopasować rozmiar kuleczek do papierowych foremek. Wyjdzie ich około 30 sztuk. Mnie wyszło prawie książkowo – 29 :)

Układamy je na czymś płaskim tak, aby się nie stykały i wkładamy do lodówki, aby masa stężała. (Możesz dodatkowo tak jak ja owinąć je delikatnie folią spożywczą, aby nie nasiąknęły zapachami z lodówki).

Po godzinie powinny już być dobrze schłodzone, ale możesz je zostawić na dłużej (ja tak zrobiłam). Ostatnim krokiem jest rozpuszczenie naszych czekolad. Kuleczki podzieliłam na dwie części,  z czego jedną oblałam ciemną, gorzką czekoladą, a drugą słodką, białą. Czekoladę rozpuszczamy na parze (stawiamy na ogniu mały garnuszek wypełniony wodą na którym ustawiamy małą metalową miseczkę).

Zanurzamy w niej kuleczki za pomocą wykałaczek.

Odstawiamy ponownie do lodówki, by czekolada zastygła, a na koniec układamy w papierowych foremkach. (Poniżej również moja pomocnica i testerka smaku :) )

Przechowujemy je również w lodówce – wystarczy na najwyższej półce – tam gdzie jest „najcieplej” – w szczelnym pojemniku.

Propozycja na urozmaicenie/wzbogacenie kuleczek:

Przygotowałam „wersję podstawową”, ale jeżeli macie czas, chęci i możliwość dokupienia jeszcze paru składników, to możecie do każdej białej kulki do środka wsadzić np. migdał, a ciemne posypać drobinkami orzechów.

Życzę udanej zabawy podczas robienia kuleczek i miłych chwil w trakcie ich zjadania z bliskimi.

Kuleczki kokosowe w czekoladzie

Tagi: , ,
fold-left fold-right
Betty
Szczęśliwa mężatka i mama Zuzi. Gotuję, bo lubię! Mam nadzieję, że moje wpisy zainspirują cię do kuchennych eksperymentów. Zobacz również mój profil Beata Filak na Google+

4 odpowiedzi to Kuleczki kokosowe w czekoladzie

  1. sd pisze:

    super te kuleczki – jeśli smakują tak jak wyglądają to masakra

    Odpowiedz
  2. Viaotta pisze:

    Dokładnie, wyglądają rewelacyjnie. Muszę wypróbować przepis. Dzięki :)

    Odpowiedz
  3. Agata pisze:

    Cześć:) Super blog i niesamowite przepisy:) Na pewno będę z nich korzystała :) Pozdrawiam cieplutko :) Aga

    Odpowiedz
  4. Kamila pisze:

    Mina dziewczynki bezcenna :D

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>