Post Muffinki czekoladowe z bananami pojawił się poraz pierwszy w Bettycook.pl - Blog o przepisach i gotowaniu.
]]>
1. Piekarnik rozgrzewamy do 180’C.
2. Banany obieramy, możemy pokroić je w kosteczkę, by ułatwić sobie ich rozgniatanie. Możesz to zrobić używając miksera.
3. W innej misce należy zmiksować białka – następnie dodać po trochu cukier, żółtka oraz olej. Powstała masa ma przypominać konsystencję majonezu (no może trochę rzadszą).
4. Na koniec należy wymieszać mąkę z kakao i proszkiem do pieczenia, lecz przed połączeniem jej z masą „majonezową” należy przesiać ją przez sito. Całość wymieszać łyżką/łopatką lub połączyć miksując mikserem na najniższych obrotach. No i na końcu dodać rozgniecione banany.
5. Masy wystarcza na około 14 muffinek. Ja mam formę na 12, więc nadmiaru nie było zbyt wiele. Foremki wykładamy oczywiście specjalnie do tego przeznaczonymi papierowymi formami do pieczenia.
6. Podajemy ostudzone.
Post Muffinki czekoladowe z bananami pojawił się poraz pierwszy w Bettycook.pl - Blog o przepisach i gotowaniu.
]]>Post Mój pierwszy tort pojawił się poraz pierwszy w Bettycook.pl - Blog o przepisach i gotowaniu.
]]>Pewnie dlatego na pierwsze urodziny mojego dziecka zamówiłam tort w cukierni, ale na drugie z pewnością już upiekę sama. Myślę że do tego czasu nabiorę całkowitej wprawy.
Zapraszam wszystkich do upieczenia ze mną pierwszego torciku, który może nie wygląda jak te zza szyb cukierni, ale za to (jak zwykle nieskromnie) – smakuje wyśmienicie
Przepis (jak wiele na blogu) z zeszytu mojej ś.p. mamusi…
Składniki:
Biszkopt:
Krem:
Dodatki:
Zaczynamy od oddzielenia żółtek od białka. Żółtka rozcieramy mikserem. Osobno ubijamy białka mikserem na sztywną pianę (trochę to trwa), dodając po trochu cukier. Następnie wlewamy do nich żółtka i delikatnie mieszamy. Mąkę przesiewamy na sitku razem z proszkiem do pieczenia. Łączymy całość delikatnie mieszając.
Tortownicę smarujemy masłem i wlewamy do niej masę. Pieczemy w piekarniku w temp. około 180-200’C przez jakieś 30-35 minut.
Jak widzicie, delikatnie przypaliłam biszkopt… Nie ukrywam że miałam przy tym na początku dużo nerwów, potem jednak śmiechu. To dlatego że przypomniało mi się, że taka historia często się też zdarzała mojej mamie I tak jak i ona, zaczęłam po ostygnięciu go ratować, odkrawając przypalone elementy – podjadając je tak jak wtedy, gdy byłam dzieckiem Dzięki temu przekonałam się, że biszkopt jest dobry, słodki, nie przeszedł spalenizną i spokojnie można go “ratować” – tj. kontynuować przyrządzanie torciku.
Po ostygnięciu, przekrajamy tort wzdłuż na pół i możemy go delikatnie nasączyć odrobiną spirytusu.
Krem – miksujemy masło razem z cukrem waniliowym, cukrem pudrem (możecie dodać mniej łyżek – próbujcie w trakcie), zapachem (połową buteleczki) i śmietaną, którą powoli w trakcie miksowania dodajemy. Już po krótkim czasie zauważycie, że masa przybrała konsystencję kremu.
Przekładamy biszkopt kremem, zamykamy i smarujemy z zewnątrz. Zostawiamy trochę kremu na dekorację. Całość posypujemy wiórkami kokosowymi. Na górze robimy wzorek z pozostałej ilości kremu. Wyszedł dość blado, więc dokładnie myjemy, a następnie parzymy pomarańczkę, kroimy w plasterki i na pół i przyozdabiamy go na górze.
Mam nadzieję, że jak zobaczyłyście przygotowania do niego na zdjęciach, to nikt się nie zraził – wyszedł naprawdę super. Nie za słodki, nie za mdły, nie za ciężki ani nie za lekki – może jeszcze tylko trochę wizualnie niedopracowany. Znalazłam jednak paru “testerów” i nie spotkałam się ze słowami krytyki, więc z całą odpowiedzialnością mogę wam go polecić
Za jakiś czas postaram się o kolejny. Może na moje urodziny…?
Post Mój pierwszy tort pojawił się poraz pierwszy w Bettycook.pl - Blog o przepisach i gotowaniu.
]]>Post Czekoladowe ciasto z bananami pojawił się poraz pierwszy w Bettycook.pl - Blog o przepisach i gotowaniu.
]]>
Składniki na krem:
W rondlu musimy roztopić margarynę, a następnie dodawać po troszku cukier, cukier waniliowy, wodę, a na koniec kakao. Cały czas mieszając, by ładnie wszystko nam się rozpuściło. Kiedy masa będzie już gotowa odstawiamy ją, by przestygła.
Do letniej masy dodajemy same żółtka z jajek oraz mąkę (2 szklanki), którą wcześniej wymieszaliśmy z proszkiem do pieczenia (2 łyżeczki). Wszystko razem miksujemy.
Białka ubijamy na sztywną pianę – również możemy to zrobić mikserem, ewentualnie jak wolicie, trzepaczką do jajek. Łączymy je mieszając delikatnie z czekoladową masą.
Formę do pieczenia delikatnie wysmarowujemy jakimś tłuszczem (najlepiej margaryną) i ja tradycyjnie podsypuję niewielką ilością bułki tartej. Jeżeli zauważyłyście, to na pierwszym zdjęciu ze składnikami znalazło się jeszcze masło – szczerze to nie wiem skąd ono tam się wzięło, bo przecież polewę mamy gotową ,więc przepraszam ze ewentualne wprowadzenie w błąd. Wlewamy masę do tortownicy (moja o średnicy 22 cm) i wstawiamy do piekarnika na jakieś 45 minut rozgrzanego do temperatury 150’C.
Upieczone ciasto odstawiamy do ostygnięcia, a następnie przekrawamy wzdłuż na pół (długim ostrym nożem).
I tu mała wstawka – na ostatnich zakupach zainwestowałam w dwie nowe formy do pieczenia – gryzłam się czy zainwestować trochę więcej i zakupić te ciemne, które widzicie na zdjęciu, czy kupić te srebrne tradycyjne – różnica w cenie nie jest duża, ale teraz już wiem że mogę wam je polecić – warto Nie przywiera, łatwo się czyści, łatwo zamyka.
Co do kremu:
3 banany kroimy w drobną kosteczkę, a następnie skrapiamy łyżką lub półtorej soku z cytryny.
Schłodzoną śmietanę ubijamy mikserem na sztywno – z wykrzyknikiem zaznaczyłam że 30%, gdyż przez pomyłkę użyłam 18-stki i to był błąd – nie ubiła się i nie ścięła należycie dosypując w trakcie cukier puder i fix śmietanowy.
A o to mój mały pomocnik: bananowy turkuć podjadek
Obie rzeczy łączymy ze sobą i przekładamy nimi ciasto. Na koniec przykrywamy górą ciasta.
Polewę według instrukcji na opakowaniu roztapiamy w gorącej wodzie i polewamy nią ciasto z wierzchu. Następnie przyozdabiamy czwartym bananem który nam został. Postarajcie się to zrobić w miarę szybko, gdyż w przeciwieństwie do polewy którą same robimy, ta bardzo szybko zastyga.
Całość schładzamy w lodówce i ciasto bananowe gotowe do podania.
Post Czekoladowe ciasto z bananami pojawił się poraz pierwszy w Bettycook.pl - Blog o przepisach i gotowaniu.
]]>