Na początek mała zachęta – mnie nie za bardzo przypadły do gustu 🙂 Za to bardzo smakowały mojemu mężowi, ale on po prostu lubi kaszę. Dlatego placki z kaszy gryczanej polecam wszystkim, którzy ją najzwyczajniej w świecie lubią i szukają innego sposobu na jej przyrządzenie.
Składniki:
- 200 gram kaszy gryczanej (czyli 2 torebki/saszetki)
- 1 cebula
- 80-100 gram białego chudego sera
- 200-250 gram żółtego sera (nawet możecie użyć ciutkę więcej, bo on będzie jednym z elementów „wiążących” nasze placki)
- 2-3 jaja (a nawet i 4 jak malutkie – one również będą wiązały całość)
- 500 gram pieczarek
- 250 ml śmietany 12% (czyli mały kubeczek, ale jak użyjecie dużego,o to sos może nawet wyjdzie jeszcze lepszy, bo rzadszy)
- ½ pęczka natki pietruszki
- 100 ml wywaru grzybowego z kostki
- 1 łyżka mąki
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
- 3 łyżki masła do smażenia
- pomidorki do ozdoby/jako surówka
Placki:
Zaczynamy od ugotowania kaszy w lekko osolonej wodzie – według instrukcji na opakowaniu.
Następnie:
– żółty ser ścieramy na tarce na najgrubszych oczkach;
– biały ser rozdrabniamy widelcem;
– pieczarki obieramy i kroimy w półplasterki (nie za cienkie);
– cebulkę obieramy i kroimy w kosteczkę;
– szatkujemy natkę.
Kiedy kasza będzie już ugotowana, odcedzamy ją dokładnie z wody i wsypujemy do miski – czekamy aż ostygnie. Potem wrzucamy oba sery, przyprawiamy solą i pieprzem do smaku i wbijamy jajka. Bardzo starannie mieszamy ręką wszystkie składniki, by się dobrze wymieszały.
Smaż na rozgrzanym oleju na ciemno złoty kolor z obu stron. Ja nakładałam łyżką, a formowałam je przy użyciu łopatek. Nie mogą być za duże, bo ciężko będzie ci je przewracać. Nie śpiesz się również z „podglądaniem” ich czy są już złote, bo również ci się „rozwalą”. No przyznaję – jak dla mnie to było trochę „zabawy” z wyczuciem (albo muszę po prostu już wymienić patelnię, bo faktycznie trochę się wysłużyła i potrawy zaczynają do niej przywierać.
Po usmażeniu odsącz papierowym ręcznikiem nadmiar oleju.
Sos:
Na 1 łyżce masła musisz zeszklić cebulkę i dodać pieczarki. Smaż, aż będą miękkie (możesz je delikatnie doprawić solą i pieprzem). Na pozostałych 2 łyżkach masła osobno musisz zrumienić łyżkę mąki, wlać 100 ml bulionu grzybowego i na koniec wlać śmietanę (którą najlepiej wyjmij wcześniej z lodówki, by nie była za zimna i się nie zważyła). Trzymaj na ogniu aż do zagotowania, a następnie wymieszaj z usmażonymi pieczarkami.
Podawaj polane sosem śmietanowo-pieczarkowym, posyp pietruszką i przyozdób np. pomidorkiem (ogóreczek też by świetnie pasował).
Te placki są super 🙂 Czy równie dobre wyjdą z piekarnika?
Świetnie, dzięki!