Za niewiele ponad miesiąc święta Bożego Narodzenia. Czas szczególny, również w naszej kuchni. Dzisiejsza słodka propozycja sprawi, że w całym domu będzie się unosiła cudowna woń cynamonu. Banalnie proste w przygotowaniu, a zaskoczą wszystkich swoim wyjątkowym smakiem oraz wyglądem.
Składniki:
- 1 szklanka i 2 łyżki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 łyżeczki cynamonu (polecam samodzielnie zetrzeć ten w laskach)
- 1 jajko
- ½ szklanki mleka 3,2%
- 5 łyżek masła (roztopionego i ostudzonego)
- 2 jabłka (raczej mniejsze)
Jeżeli chodzi o foremki, to nie mam kokilek, czyli malutkich, żaroodpornych naczynek do pieczenia. Użyłam sylikonowej formy pożyczonej od siostry. Gdyby były ciut mniejsze i jednego kształtu, z pewnością wyszły by jeszcze ładniejsze, ale na pewno nie bardziej smaczne. Używajcie tego, do czego macie dostęp!
Aby przygotować muffinki, w większej misce wymieszajcie ze sobą wszystkie suche składniki (mąkę przesiałam przez sito).
W mniejszej wymieszajcie wszystkie mokre (jajko wcześniej rozmieszałam w osobnej szklance).
Jabłka umyjcie, obierzcie ze skórki, wytnijcie gniazdo nasienne i pokrójcie je w niedużą kosteczkę.
Mokre składniki połączcie z suchymi i dobrze je ze sobą wymieszajcie, aby się połączyły. Na koniec wrzućcie do masy pokrojone jabłka.
Foremki możecie delikatnie natłuścić np. odrobinką margaryny i napełnijcie je ciastem do około 2/3 wysokości.
Wstawcie je do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni Celsjusza i pieczcie przez około 25-30 minut, pod koniec sprawdzając patyczkiem czy są już gotowe.
Wypieki w świątecznym klimacie – świetnie!
Już nie mogę się doczekać tych świąt 🙂