Tortilla to smaczny i sprawdzony obiad – niby robimy je w domu, ale wkład pracy jest praktycznie zerowy, gdyż kupujemy gotowe podpieki Dlatego dzisiaj sama przygotuję ciasto/placek/naleśnik – jak zwał, tak zwał – który będzie niezwykłą, inną podstawą naszego dania.
Z góry uprzedzam, że w niczym nie będzie przypominać tego kupnego – nie będzie ani duży, ani elastyczny – będzie smaczny, domowy
Składniki:
- 20 dag mąki pszennej
- 1 łyżka smalcu
- 1/3 litra wody
- sól
Farsz:
- 2 piersi z kurczaka
- kapusta pekińska (pół)
- ze 3 pomidory
- ogórek zielony (pół wystarczy)
- puszka kukurydzy (pół wystarczy)
- 3-4 łyżki śmietany 18%
- ze 2 łyżki majonezu
- 3-4 ząbki czosnku
- odrobina oleju do smażenia
Przyprawy:
- sól, pieprz, przyprawa kebab-gyros
Oczywiście ilość produktów należy dostosować do własnych potrzeb oraz do „spustu” rodziny
Zaczynamy od wyrobienia ciasta i w tym celu mąkę łączymy ze smalcem (łyżka), łyżeczką soli (płaską) i wyrabiamy, po troszku w trakcie dolewając wody. Z początku ciasto będzie się rozwalać na drobniuteńkie kawałki, ale po chwili powstanie przyjemna, jednolita masa.
Jeżeli jesteście co najmniej z początkowych roczników ’80 roku to pamiętacie z pewnością kultową gumę do żucia Turbo Ciasto przypomina właśnie taką konstytencję – ciągnie się, ale jest jednocześnie twarde.
Reklama
Formujemy kuleczki, powiedzmy wielkości dużego orzecha włoskiego i rozwałkowujemy je bardzo cieniuteńkie placki – 2-3 mm.
Smażymy na „gołej” patelni tj. nie używamy do tego żadnego tłuszczu i najlepiej, by była gruba – np. żeliwna. Oczywiście z obu stron (uwaga – pilnować by nie przypalić).
Nie jest to produkt sklepowy, więc zrobiły się stosunkowo sztywne – ale nie uważajcie tego za ich wadę – na koniec przekonacie się, że jest to nawet ich zaleta. Ale póki co, by jeszcze bardziej nie obeschły, zabezpieczamy je foliowymi reklamówkami.
Szykujemy „wsad” krojąc w drobną kosteczkę każdy z produktów, tj. piersi, kapustę pekińską, pomidory i ogórka – ja wykorzystuję połowę tych produktów.
Kosteczki piersi smażymy na rozgrzanym oleju posypując je obficie przyprawą kebab-gyros, a resztę składników lekko solimy i pieprzymy do smaku.
Sos do polania, który doda dodatkowej pikanterii naszej tortilli – czosnkowy, szykujemy w prosty, tradycyjny sposób, czyli mieszamy ze sobą około 3-4 łyżek śmietany z 2 łyżkami majonezu (by uzyskać rzadką, choć nie lejącą się za bardzo konsystencję) i przeciśniętym przez maszynkę czosnkiem – paroma ząbkami (wedle uznania – ja lubię ostro czosnkowy, mąż nie, więc staram się to zawsze jakoś wypośrodkować )
Przed podaniem zwilżam naleśniki z obu stron wodą i podgrzewam w kuchence mikrofalowej przez około 40 sekund -minutę (800 V). Układam składniki, zaginam brzegi bądź też zostawiam otwarty. Na koniec polewam sosem. Pychoooota! Jak już wcześniej wspomniałam, ich zaletą jest to, że są sztywne, więc można nie używać sztućców tylko odłamywać kawałki i na nie nabierać wsad.
Polecam wypróbowanie i ocenę domowej tortilli.
Tagi: sos czosnkowy, tortilla
O właśnie szukałam przepisu na domową tortillę:) Z tymi dodatkami prezentuje się bardzo apetycznie!
Mniam! Zgłodniałam oglądając zdjęcia:)
Wygląda bosko. Chyba zrobimy sobie takie jedzonko na obiad w najbliższym czasie. Dam znać, jak wyszło.
mamo zuzi to wygląda cudnie, aż się chce polizać monitor, kiedyś próbowałem zrobić tortille z takim mięskiem jak u ciebie ale na końcu bardziej to wyglądało jak kluski lane niż tortillla z mięsem. Pozdrawiania dla betty, taka żona to skarb