Śliwki, prawdziwy wysyp. Ceny na targowiskach bardzo niskie, choć ja regularnie podbieram je od babci z ogrodu. Zabieramy się zatem za prawdziwy placek w pięć minut.
Składniki
Na ciasto:
- 200 gram mąki, czyli mniej więcej 1 i prawie ¾ szklanki mąki
- 120 gram masła
- 1 duże jajko
- 3 pełne łyżki cukru
Wkład/nadzienie:
- 13 większych śliwek
- cukier trzcinowy – około 4 łyżki
- cynamon
Na kruszonkę:
- 150 gram mąki, czyli około 1 i ¼ szklanki
- 100 gram cukru, czyli ½ szklanki
- 100-120 gram masła
1. Wszystkie składniki na ciasto zagniatamy razem ze sobą i rozwałkowujemy. Wykładamy do natłuszczonej i podsypanej bułką tartą formy do pieczenia – małej (moja ma wymiary 28 na 24 cm.). Jak wam się uda, zróbcie małe brzegi.
2. Śliwki myjemy, przedzielmy na pół, wyciągamy pestki i układamy na cieście skórką do dołu. Posypujemy cukrem trzcinowym i cynamonem (ten według uznania).
3. Z podanych składników robimy kruszonkę. Wyrabiamy wszystko w miejsce dłońmi, tworząc małe bryłki którymi posypujemy śliwki z wierzchu.
4. Gotowe wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180’C. Włączam go dużo wcześniej, gdyż ciasto szykuje się w ekspresowym tempie, a przez ten czas dochodzi do odpowiedniej temperatury. Pieczemy góra dół około 50 minut. W trakcie sprawdzamy patyczkiem.
Tagi: placek, śliwki
Świetny placek na kruchym cieśnie, mniam …
Mam u siebie sporo śliwek, bo taka pora, a to ciasto wypróbuję jutro 🙂
Czas zabrać się za pieczenie:)
Koniecznie trzeba piec, ponieważ jeszcze sezon na śliwki jest!