Naszło mnie na te babeczki z racji zbliżających się świąt. Wczoraj czekoladowe z polewą, dzisiaj jasne, które z pewnością ładnie będą wyglądały w sobotnim koszyczku wielkanocnym.
Po wczorajszych babeczkach również będzie słodko, ale bez przesady! Poszłam też po rozum do głowy i kupiłam papierowe wkładki do foremek, które jak się okazało, było nieziemsko tanie. Nie będzie tyle szorowania co ostatnio.
Składniki:
- 20 dag mąki pszennej
- 5 dag mąki ziemniaczanej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 8 dag masła lub margaryny (ja użyłam masła)
- 8 dag cukru pudru
- 2 jajka
- 1/3 szklanki mleka
- paczuszka jakiś bakalii – ja użyłam mieszanki ananas, papaja i marakuja
Mąkę pszenną przesiewamy z mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia. Jajka – oddzielamy żółtka od białek. Masło (lub margarynę) ucieramy razem z cukrem pudrem, następnie żółtkami i mlekiem. Dodajemy wcześniej przygotowaną mąkę, razem mieszamy, dodajemy kandyzowane owoce. Ubijamy na sztywno pianę z białek, dodajemy do reszty – delikatnie mieszamy.
Nakładamy do foremek wyłożonych papierem (ewentualnie smarujemy margaryną i obsypujemy bułką tartą 😛 ). Pieczemy w średnio nagrzanym piekarniku (do 150’C) przez około 30-40 minut. Patyczkiem sprawdzamy w trakcie czy są już gotowe.
Jak ostygną wyciągamy z foremek. Ja dodatkowo wszystkie obrałam z papierków, by nikt przez przypadek nie zaczął ich konsumować 😉
Nie polewamy, niczym nie sypiemy – jemy!
Tagi: babeczki
te babeczki są apetyczne muszę zrobić