Myślę, że zupa pizza posmakuje wam tak samo jak mojej familii. Kiedy spróbowałam ją po raz pierwszy u mojej teściowej, byłam pewna, że prędzej czy później zagości w moim domu oraz na blogu.
Skąd nazwa? Nie wiem – może za sprawą tych mizernych trzech łyżeczek przyprawy do pizzy, które użyjemy 😉 A może za sprawą wyglądu… ? Ważne, że jest naprawdę smaczna i tak bardzo treściwa, że o drugim daniu nikt nawet nie pomyśli 🙂
Składniki: (ich ilość oczywiście możecie zwiększyć do potrzeb własnej rodziny – nas dorosłych jest dwoje, a obiadu na dwa dni :D)
- 70 dkg mięsa mielonego
- 70 dkg pieczarek
- 1 kg dojrzałych pomidorów (ewentualnie 2 puszki krojonych bez skórki)
- 1 cebula
- przyprawa do pizzy (3 łyżeczki)
- 2 serki topione śmietankowe
- olej (użyjemy do smażenia)
- ¼ kostki masła (użyjemy do smażenia)
- sól, pieprz (do smaku)
Pieczarki obieramy i kroimy w pół plasterki. Nie za cienkie, tak około 3 mm grubości. Osobiście średnio przepadam za nóżkami z grzybów, więc dość sporo je skróciłam.
Pomidorki parzymy (zalewamy wrzątkiem i liczymy do 20-stu – sprawdzony sposób od lat) i obieramy je ze skórki. Wykrawamy zielone i kroimy je w kostkę.
Cebulę obieramy i kroimy w kosteczkę.
Jeżeli kupiliście świeże pomidorki, a nie użyliście gotowych z puszki, to delikatnie je podgotuj w niewielkiej ilości wody. Moje były tak soczyste, że nie musiałam jej dolewać.
Cebulkę z mięsem mielonym podsmaż na patelni na odrobinie oleju, a następnie duś pod przykryciem (do momentu kiedy pieczarki będą gotowe). W trakcie przypraw do smaku solą i pieprzem.
Pieczarki usmaż na masełku. Smaż mniej więcej do momentu, aż odparuje z nich woda. Mają być ładnie usmażone, a nie przypalone.
Na koniec wszystkie składniki wrzucamy do jednego garnka (dość sporego) i dolewamy mniej więcej 1,5 litra wody. Dosypujemy przyprawę do pizzy.
Ostatnia czynność jaką wykonujemy, to wsadzenie do naszej zupy serków topionych i wszystko razem gotujemy.
Zupa będzie gotowa kiedy rozpuszczą się w niej serki 🙂
O kurcze chyba nigdy bym nie wpadła na taki pomysł. Domyślam się, że smakuje świetnie. :))
Już sama nazwa „zupa-pizza” zaintrygowała mnie na maksa.:-) Ciekawy, pyszny pomysł…
Bardzo intrygująca i ciekawa zupa:-)
ale świetny pomysł:) wygląda bardzo apetycznie:)
Tego nie znała, ale koniecznie muszę spróbować! 🙂
Teraz czekam tylko, aż takie smakowite cuda wprowadzą do menu Dominium! To byłoby coś jeść zupę-pizzę i przegryzać pizzą ;P
Zupa jak marzenie!
ile trzeba wody calkowicie na ta zupe ?
Cześć Beatko:)
Zupka pyszna świetny pomysł:) właśnie się nią zajadam w pracy:)
Smakowała całej rodzince
pozdrawiam
Magda
p.s. pozdrowienia od Dobrusi i Mieszka
Nazwa zachęcająca 🙂 Trzeba będzie wyprobować…. Dzięki z apomysł
Dziś zrobiłam – pycha! Zupa wyszła cudowna:)
Zupa jest super. Robiłam juz z 4 razy. Jest pyszna. Nawet teściowa chwalila a u niej to już musi być święto jak chwali hehe ☺
A można dodać ziemniaki?? Bo u mnie to kartoflarze jak nie ma ziemniaka to się nie najedzą.
Pewnie że można 🙂
Robiłam zupkę dzisiaj. Pyszna. Dodałam trochę papryki jeszcze!