Podróże kształcą 🙂 Po weekendowej wyprawie do kuzynki do Warszawy, czas na świeży, słodki przepis – ptysie z bitą śmietaną 🙂
Składniki na ciasto ptysiowe:
- 170 g mąki pszennej
- 4 jajka
- ½ kostki masła
- szklanka wody
- szczypta soli do smaku
Składniki na bitą śmietanę:
- 2-3 małe śmietany 30 lub 36%
- 2 opakowania fixu do śmietany
- 2 łyżki cukru pudru (płaskie)
Zaczynamy od ciasta. Jak sami widzicie po składnikach, nie będzie ono trudne w przygotowaniu, lecz czytajcie uważnie, jakie czynności należy kolejno wykonać. Zapewniam, że inaczej nie wyjdzie 🙂 Moje pierwsze podejście skończyło się na rozlazłych placuszkach, a nie ptysiach, które skończyły moczone w herbacie.
1. W rondlu rozpuszczamy masło – na małym ogniu, razem ze szklanką wody. Należy robić to powoli, gdyż nie może nam się zagotować do momentu, aż rozpuści się całe masło. Solimy do smaku.
2. Odstawiamy z ognia i dosypujemy odmierzoną mąkę i dokładnie ucieramy masę drewnianą łyżką.
3. Stawiamy na chwilkę całość ponownie na palniku i dalej ucieramy do momentu, aż będzie nam ładnie odchodziła od dna garnka.
4. Znów odstawiamy na bok do przestygnięcia całej masy.
5. Następnie wbijamy jajka i ucieramy całość drewnianą łyżką. Nie wbijamy jednak wszystkich jajek na raz lecz robimy to po kolei, tj. 1 jako – ucieramy, 2 jako- ucieramy itd.
6. Gotowe ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego – jak widzicie na zdjęciach, takiego nie miałam. Wymyśliłam zastępstwo 🙂 Użyłam w tym celu koszulki na dokumenty o formacie A4 i odcięłam jeden z rogów.
7. Nakładamy ciasto do środka i wyciskamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Kto wie, może nakładając po prostu łyżką wyszły by takie same, bez takiej „babraniny”…?
8. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do – UWAGA! 230’C! Czytaj dalej!
9. Po UWAGA! 10 minutach, uchylamy drzwiczki piekarnika by mogły odparować wszystkie gazy i pieczemy przy zamkniętych kolejne 10 minut, ale już w temperaturze 210”C.
10. Gotowe pozostawiamy do ostygnięcia. Jeżeli trudno wam sobie wyobrazić ich wielkość, to podpowiem wam, że były wielkości mojej pięści.
Teraz już tylko „pikuś”, bo po prostu ubijemy mikserem śmietanę, która powinna być naprawdę mocno schłodzona w lodówce. Przekładamy ją do miski – ubijamy, po chwili dosypujemy fix i płaską łyżkę cukru pudru – ubijamy na sztywno. Przekładamy nią rozcięte ciasto ptysiowe i posypujemy na górze niewielką ilością pudru.
Smakołyk gotowy.
Tagi: bita śmietana, ptyś
Jeszcze nigdy nie robiłam ich samodzielnie! Częstuję się:)