Słodko – pikantna zapiekanka ryżowa

Słodko - pikantne Risotto

Gdy w głowie brak pomysłu na obiad, czas sięgnąć po sprawdzone rozwiązania 🙂 Postanowiłam połączyć lubiane smaki z robionej przeze mnie pizzy, wszystko zrobione na bazie ryżu i wyszła słodka, ale zarazem lekko paląca w gardło zapiekanka ryżowa! Nie odkrywam nic nowego, ale pokazuję, że często szukając pomysłów o wyszukanych nazwach, zapominamy o podstawowych potrawach, które wykonuje się niezwykle szybko i łatwo!





Składniki na 5/6 średnich porcji:

(dokładnie wyszły mi 4 pełne prostokątne naczynka i dwa niepełne owalno-podłużne; możecie oczywiście całość przygotować w jednym dużym żaroodpornym naczyniu)

  • 3 piersi z kurczaka
  • 6 plasterków żółtego sera
  • puszka kukurydzy
  • puszka ananasów
  • olej (do smażenia)
  • ryż biały (2 i ½ woreczka)
  • Przyprawy: sól (do osolenia wody na ryż), przyprawa ogniste skrzydełka

1. Piersi myjemy, osuszamy i kroimy w mniejszą kosteczkę. Następnie przyprawiamy je przyprawą ogniste skrzydełka – około 1 bardziej czubata łyżka – pomimo, że kolorystycznie przyprawa jest raczej blada, to i tak będą naprawdę „hot”. Smażymy na odrobinie rozgrzanego oleju.

2. W międzyczasie wstawiamy wodę na ryż. Lekko ją solimy i gotujemy wg. instrukcji na opakowaniu. Odcedzamy z zalewy kukurydzę i ananasa, jeżeli kupiliście w plastrach, to pokrójcie go na mniejsze kawałki.

3. Całość w dużej misce łączymy ze sobą i mieszamy. Nakładamy do naczynek  i przykrywamy plasterkiem żółtego sera. Wstawiamy na 10-15 minut do piekarnika rozgrzanego do 180-190’C tylko po to, aby je mocno zagrzać i aby ser się rozpuścił ( nie trzymaj za długo w piekarniku, bo kukurydza się zeschnie i nie będzie za smaczna).

4. Przed podaniem można delikatnie ozdobić risotto czymś zielonym – z czym ja w tym roku nie mam problemu dzięki ziołom z balkonu 🙂 Co niektórzy mogą chcieć polać całość ketchupem.

Tagi: , , , zapiekanka ryżowa

9 komentarzy to Słodko – pikantna zapiekanka ryżowa

  1. Pieknie podane.. na pewno przesmaczne, pozdrawiam i zapraszam do mnie 🙂

  2. Ania pisze:

    Z przykrością stwierdzam, że to danie nie ma nic wspólnego z ristotto. Ryż jakiego się używa do risotto to arborio i nie gotuje się do w osobnym garnku tylko podlewa bulionem cały czas mieszając. Twoje danie to raczej zapiekanka ryżowa.

  3. Risotto – mniam!
    A naczynka masz strasznie śliczne! takie kolorowe :)) Gdzie można takie upolować ?:)

  4. Betty pisze:

    Ania, Ola – domyślam się, że danie nie spełnia risotto w klasycznym ujęciu. Po prostu zawsze w domu na wszystkie tego typu wynalazki na bazie ryżu mówiło się risotto. Cenna uwaga.

    Słodka Babeczko – podłużne kupiłam kiedyś w jakimś markecie za jakieś grosze – a prostokątne pożyczyłam od teściowej:D może nawet na wieczne nieoddanie;)

  5. Szkoda,że moja teściowa takich nie ma, hehe 🙂

  6. Nemi pisze:

    Super foremki! I pyszny obiad:)

  7. Shinju pisze:

    Twoje danie jako zapiekanka ryżowa zapowiada się całkiem nieźle. 🙂 Sama lubię przygotowywać tego typu zapiekanki. Z risottem tak jak już pisały tu wcześniej osoby nie ma totalnie nic wspólnego. Zmieniłabym nazwę by nie wprowadzać w błąd i by czytelnicy szukając przepisu mogli trafić na to konkretnie czego szukają 🙂 Pozdrawiam

  8. Betty pisze:

    Zmieniłam tytuł. Dzięki za uwagi i sugestie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *