Orzechy włoskie nieodłącznie kojarzą mi się ze świętami. Jeśli szukacie przepisu na coś słodkiego na święta – podaję wam przepis na pyszny, orzechowy placek.
Oryginalny przepis, który znalazłam w zeszycie mojej mamy, opisywał ilość składników na tortownicę o kilka centrum większą niż tą, którą posiadał. Użyła dlatego ciut mniejszą ilość składników niż ta, która była podana w oryginale.
Składniki:
- pół szklanki maki pszennej
- pół szklanki maki ziemniaczanej
- 200 gram margaryny
- 4 jajka
- 300 gram cukru (nie lubię bardzo słodkich ciast, dlatego użyłam jakieś 250)
- 100 gram orzechów włoskich
- 2 łyżki kakao
- łyżeczka proszku do pieczenia
- opakowanie cukru waniliowego
Możecie również podobnie jak ja zadbać o jakąś ciemną polewę na koniec.
Zaczynamy od utarcia mikserem margaryny razem z cukrami, a następnie dalej ucierając dodajemy po jednym żółtku.
Następnie dodajemy obie maki wymieszane ze sobą i z proszkiem do pieczenia (najlepiej przesiane przez sito) – dalej miksujemy.
Następnie wrzucamy zmielone orzechy (rozdrobniłam je nożem na malutkie kawałki) i kakao – całość razem miksujemy na niskich obrotach by się połączyły.
Przechodzimy do ubicia piany z białek, którą jak jest już sztywna, delikatnie mieszamy z ciastem.
Przekładamy je do natłuszczonej i podsypanej bułką tartą tortownicy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180’C na około godzinkę.
Upieczone, ostudzone polewamy polewą i dowolnie ozdabiamy.